Zebranie, zorganizowane w sali konferencyjnej strzelińskiego magistratu, miało być okazją do rozmów na temat budowy kanalizacji w gminie oraz modernizacji oczyszczalni ścieków w Chociwelu. Nie przyszedł na nie jednak prezes Zakładu Wodociągów i Kanalizacji Krzysztof Kurowski, który usprawiedliwił swoją nieobecność zwolnieniem lekarskim. Spotkało się to z niezadowoleniem zebranych , którzy mieli wiele pytań w sprawie kanalizacji. Radni oraz mieszkańcy Kuropatnika próbowali dowiedzieć się od upoważnionych przez prezesa pracowników ZWiK-u, na jakim etapie jest budowa kanalizacji w Kuropatniku oraz modernizacja oczyszczalni ścieków w Chociwelu.
- Czy jest prawdą, że część Kuropatnika, od numeru 182 do 224, jest wykluczona z sieci kanalizacyjnej? - próbowała dowiedzieć się przedstawicielka lidera Odnowa wsi Kuropatnik. - Pytam, ponieważ krążą takie pogłoski, ale żadnego oficjalnego powiadomienia nie otrzymaliśmy. Chciałabym wiedzieć również ile osób fizycznych zostało ujętych w przelicznikach we wsi Kuropatnik – dodała.
W trakcie dyskusji poruszono również szereg zagadnień dotyczących poszczególnych etapów realizacji projektu kanalizacji gminy czy całkowitego kosztu poszczególnych inwestycji. Pytano o dofinansowanie z UE oraz jak podpisany kontrakt na 19,5 mln zł dotyczący modernizacji oczyszczalni ścieków, planowany wcześniej na 6,5 mln zł, odbije się na cenach wody i ścieków.
Podczas ponad dwugodzinnej dyskusji nie uzyskano jednak żadnych konkretnych informacji.
- Nie mogę się pogodzić z tym, że dzisiaj nie ma wśród nas osoby, która powie - tak to ja zmieniłem koncepcje kanalizowania wsi Kuropatnik – podsumował spotkanie radny Zbigniew Woroniecki.