kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.
W Świdnicy w sobotę, 5 lutego piłkarze Strzelinianki zmierzyli się z miejscową ekipą Polonii Sparty. Podopieczni trenera Piotra Bolkowskiego zaatakowali od samego początku spotkania. Niestety piłkarze ze Strzelina nie wykorzystali żadnej z podbramkowych sytuacji. Więcej szczęścia mieli gospodarze, którzy w 30 minucie objęli prowadzenie. Bramkę strzałem z około 25 metrów zdobył Dawid Hajłasz. Do przerwy Polonia Sparta Świdnica prowadziła 1:0.
W drugiej odsłonie meczu oba zespoły stworzyły sobie kilka dogodnych sytuacji na zdobycie bramki. Niestety w 60 minucie spotkania Łukasz Dobrowolski ustanowił wynik meczu na 2:0. Pomimo porażki podopieczni trenera Piotra Bolkowskiego zaprezentowali się z dobrej strony. Następny mecz towarzyski piłkarze Strzelinianki rozegrają w sobotę 12 lutego w Dzierżoniowie ze Spartą Paczków.
Okres przygotowawczy do rundy wiosennej to dobry czas na podsumowania. Trener Piotr Bolkowski uważa, że jesień dla Strzelinianki była bardzo dobra. - Jako beniaminek zajmujemy po rundzie wiosennej wysokie, piąte miejsce. Jesteśmy zadowoleni, ale zawsze jest niedosyt. Niektóre spotkania mogliśmy wygrać, inne zremisować, ale nie możemy narzekać. Początek rundy jesiennej był dla nas trudny. Zapłaciliśmy frycowe. Większość zawodników nie grała wcześniej na poziomie czwartej ligi – mówi trener Piotr Bolkowski.
Szkoleniowiec Strzelinianki nie chce wyróżniać indywidualnie żadnego ze swoich podopiecznych. - Cały zespół zasługuje na wyróżnienie. Kilka spotkań udało nam się zagrać bez straty gola, co jest zasługą naszych obrońców i obu bramkarzy. Gracze ofensywni również dobrze wywiązywali się ze swoich ról i zdobywali dużo bramek. Zawodnicy doskonale się uzupełniali przez całą rundę jesienną.
Trener Piotr Bolkowski optymistycznie podchodzi do rundy wiosennej. - W rundzie jesiennej zebraliśmy cenne doświadczenie. Runda rewanżowa będzie całkowicie inna. Zawodnicy poznali już poziom gry w czwartej lidze i z pewnością nie będzie już elementu zaskoczenia.
