W 67. rocznicę zagłady Korościatyna, 28 lutego w Borowie gościł ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Duchowny katolicki obrządków ormiańskiego i łacińskiego, działacz społeczny oraz historyk kościoła swoją wizytę rozpoczął od prelekcji o Kresach dla młodzieży szkolnej. W godzinach wieczornych w sali Zespołu Szkół Publicznych w Borowie poprowadził spotkanie autorskie z mieszkańcami powiatu.
Spotkanie było poprzedzone mszą świętą w Kościele Parafialnym w Borowie.Nabożeństwo w intencji śp. ks. Mieczysława Krzemińskiego i pomordowanych 67 lat temu w Korościatynie k. Monasterzysk w powiecie Buczacz poprowadził proboszcz Zbigniew Sowiński, a koncelebrował ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego.
Wieczorne spotkanie rozpoczął wójt Borowa Waldemar Grochowski, który parę godzin wcześniej wrócił z Ukrainy, gdzie na mogiłach pomordowanych przodków zapalił znicze. Zaangażowany w krzewienie pamięci o tragicznym mordzie zobowiązał się zabiegać o należyte upamiętnienie tej zbrodni.
- Będę starał się przekonać prezydenta Bolesławca, gdzie też mieszka wielu wypędzonych z Korościatyna abyśmy wspólnie podjęli trud i w najbliższych dniach postawili tam obelisk. Oczywiście liczymy na państwa pomoc i oddanie abyśmy wspólnie mogli w ten sposób uczcić pamięć naszych przodków Przy okazji chciałbym podziękować naszej młodzieży która zadeklarowała, że w wakacje uda się do Korościatyna i będzie porządkować polską część cmentarza. Będzie to dla nich drogocenne przeżycie a także krótka lekcja historii i patriotyzmu.
W dalszej części spotkania ksiądz Isakowicz-Zaleski przedstawił obecnym prezentacje multimedialną nt. Kresów Wschodnich, która była posiłkowana osobistymi zdjęciami rodzinnymi księdza a także fragmentami cytatów z pamiętnika jego ojca. - Nie ukrywam że ten dzisiejszy dzień jest dla mnie bardzo szczególny bo tutaj na ziemi strzelińskiej mieszkała też moja rodzina. Dzisiejszy dzień jest dla mnie i smutny i wesoły. Smutny bo mamy rocznice wymordowania i szczęśliwy, bo polskie szkoły pamiętają o tej zdrobni z czego dumny byliby moi świętej pamięci ojciec i dziadek – mówił ksiądz.
Spotkanie zakończyło się wspólnymi wspomnieniami zebranych tam świadków ludobójstwa i rodzin pomordowanych przez bandy UPA oraz apelem księdza Isakowicza-Zaleskiego o zbieranie świadectw żywej historii. - Nie zabierajcie wspomnień ze sobą, spisujcie wspomnienia swoje i swoich przodków bo to dla historyka obok wiedzy historycznej podstawowe źródło informacji. Dzięki wspomnieniom i fotografiom, które są odzwierciedleniem minionym dni, pamięć po nas nie zaginie – apelował.
Po spotkaniu można było nabyć wraz z autografem nową książkę księdza, pt. „Przemilczane ludobójstwo na Kresach”, która zawiera 75 wspomnień i nieżyjących już osobach. Całkowity dochód ze sprzedaży jak i honoraria autorskie, zostaną przeznaczone są na wsparcie placówek dla osób niepełnosprawnych intelektualnie, prowadzonych przez Fundację im. Brata Alberta, której prezesem jest ksiądz Isakowicz-Zaleski.
Od 1 marca w Gminnej i Publicznej Bibliotece w Borowie będzie dostępny regał z literaturą kresową.