Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Strzelin
Szydziak: wierzę w awans

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
W niedzielę 20 marca Damian Szydziak ponownie zadebiutował w barwach Strzelinianki. Młody skrzydłowy wcześniej występował w Śląsku Wrocław i Ślęzie Wrocław. Działacze klubu oraz trener wierzą, że Damian stanie się ważną postacią drużyny. Po meczu ze Ślęzą Wrocław z Szydziakiem rozmawiał Radosław Kwiatkowski.
Szydziak: wierzę w awans
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Jak czujesz się wracając do Strzelina?

Bardzo dobrze. Cieszę się, że na mecz przybyło wielu kibiców. Panowała wspaniała atmosfera. Przegrywaliśmy 0:2, ale zdołaliśmy doprowadzić do wyrównania. Gdybyśmy w drugiej połowie szybciej i dokładniej grali piłką, to przy odrobinie szczęścia mogliśmy nawet pokonać Ślęzę. Niestety murawa utrudniała grę piłkarzom dobrym technicznie.

Miałeś duży udział przy obu golach. Czy czujesz się bohaterem spotkania?

Absolutnie nie. Nie mogę uznać tego spotkania za dobre. Miałem kilka dobrych sytuacji i podań, szkoda że nie zostały wykorzystane bo moglibyśmy teraz świętować zdobycie trzech punktów. Czuję niedosyt po tym remisie.

W rundzie jesiennej występowałeś w Ślęzie Wrocław, a w sobotę rywalizowałeś przeciwko swoim byłym kolegom.

Tak, to prawda. Czułem duży sentyment. Znam tych kolegów od dawna, spędziliśmy razem całą rundę. Na boisku jednak była walka i musiałem sobie z tym poradzić.

Koledzy ze Ślęzy nie oszczędzali Cię i często faulowali.

Oczywiście, że nie oszczędzali. To jest piłka i na boisku nie ma żadnych przyjaciół.

O co Strzelinianka będzie walczyć w rundzie wiosennej?

Będziemy walczyć do samego końca o awans do III ligi. Po to wróciłem do Strzelinianki.

W przerwie zimowej byłeś testowany przez drugoligowe zespoły. Dlaczego nie udało Ci się podpisać umowy?

Jedną nogą byłem już w Świcie Nowy Dwór Mazowiecki. Klub chciał mnie pozyskać, ale nie mogłem zgodzić się na ich ofertę kontraktową. Później byłem testowany przez Ruch Zdzieszowice. Zespół ten ma bezpieczne miejsce w tabeli II ligi i nie potrzebował wzmocnień. Trenerzy postanowili, że będą stawiać na swoich piłkarzy.

Dziękuję za rozmowę.

Dziękuję.


Radosław Kwiatkowski



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 20 kwietnia 2024
Imieniny
Agnieszki, Amalii, Czecha

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl