Jak podobało Ci się dzisiejsze spotkanie piłkarzy Strzelinianki z BKS-em Bolesławiec?
Zawodnicy ze Strzelina zaprezentowali się z dobrej strony. Niestety trochę chyba się zdekoncentrowali i stracili trzy bramki. Na szczęście pokazali charakter i walczyli do końca, dzięki czemu zdobyli trzy punkty.
Dawno nie oglądałeś z trybun występów drużyny ze swojego miasta. Jak oceniasz poziom gry Strzelinianki?
Ciężko mi powiedzieć. W porównaniu do profesjonalnej piłki poziom zdecydowanie odbiega, ale u kilku piłkarzy zauważyłem duży potencjał. Strzeliniankę zdecydowanie stać na występy w wyższej klasie rozgrywkowej. Nawet gdy jestem we Włoszech, to jestem w stałym kontakcie z Krzyśkiem Roganem, który zdaje mi relacje ze spotkań.
Czy trudno jest piłkarzowi z małego miasteczka zrobić karierę w dużym klubie? Tobie udało się przebić do składu Catanii, ale Damian Szydziak po epizodzie w Śląsku Wrocław wrócił do Strzelina.
Damiana dobrze znam. Wiem, że to ambitny piłkarz z dużymi umiejętnościami. Każdy zawodnik ma taki okres, że przychodzi zniżka formy. Nie znam powodów, dla których Damian rozstał się ze Śląskiem Wrocław. Może chciał wrócić do macierzystego klubu, odbudować formę, poszukać nowych wyzwań. Wierzę, że jeszcze zobaczymy Szydziaka w jakimś dobrym, znanym klubie.
Przed Strzelinianką jeszcze dwa mecze, a Ty już jesteś na wakacjach. Jaki to był sezon dla Ciebie?
Na pewno nie był łatwy. Miałem aż osiem miesięcy przerwy po dwóch operacjach, więc nie mogę zaliczyć go do najlepszych. Po zbliżającym się okresie przygotowawczym powinienem wrócić do mojej optymalnej formy. Chcę się pokazać nowemu trenerowi z dobrej strony i powalczyć o stałe miejsce w pierwszym składzie. Na tę chwilę pozostaje piłkarzem Catani Calcio.
W Pucharze Włoch, czy w Serie A rywalizujesz ze znakomitymi piłkarzami, takimi jak Alessandro Del Piero. Czy czujesz większą presję w walce z takimi zawodnikami?
Już nie czuję żadnej presji. Kilka lat jestem już za granicą i przyzwyczaiłem się do rywalizacji z najlepszymi. Piłkarz musi mieć luz, ponieważ jeśli za bardzo będzie szanował przeciwnika to nie wyjdzie na tym dobrze. Nie ma dla mnie różnicy czy rywalem jest Del Piero, czy inny piłkarz.
Co czułeś gdy dowiedziałeś się, że powołanie do reprezentacji Polski otrzymał Bartosz Salamon z Serie C, a nie Błażej Augustyn, który występuje w jednej z najsilniejszych lig świata?
Znam Bartka dobrze, to dobry chłopak. Poznaliśmy się podczas meczu Rimini, gdy Salamon występował w Bresci. To młody piłkarz, który zasługuje na dostanie szansy. Jeśli on dostał powołanie, to wypadałoby też docenić innych zawodników.
Nikt ze sztabu szkoleniowego reprezentacji nie kontaktował się z Tobą?
Niestety nikt. Bardzo chciałbym zagrać w reprezentacji swojego kraju, tak jak chyba każdy piłkarz. Nie ma dla mnie znaczenia czy trenerem jest Franciszek Smuda, czy ktoś inny. Uważam, że selekcjoner powinien być obiektywny i dawać szansę każdemu.
Czy wierzysz jeszcze, że zagrasz w reprezentacji Polski podczas mistrzostw Europy w 2012 roku?
Wierzę, ale niestety szanse mam chyba bardzo małe. Jeśli będę miał dobry sezon i pokażę się z pozytywnej strony, to kto wie...
Dziękuję bardzo za rozmowę.
Dziękuję.