Michał Pauli kilka lat temu dał się wplątać w przemyt narkotyków. Ta decyzja zakończyła się dla niego tragicznie. Trafił do Bang Kwang w Tajlandii, miejsca z piekła rodem, najbardziej zatłoczonego i najgorszego więzienia na świecie, gdzie spędził sześć lat. Warto wspomnieć, że Pauli otrzymał od tamtejszego wymiaru sprawiedliwości wyrok 12 kar śmierci, złagodzonych za przyznanie się do winy na dożywocie. Jego prośbę o ułaskawienie poparli trzej polscy prezydenci: Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski i Lech Kaczyński. Dzięki temu może on teraz cieszyć się wolnością.
Do Strzelina autor książki-reportażu pt. „12 x śmierć” przybył w piątek, 3 czerwca. Spotkanie odbyło się w Strzelińskim Ośrodku Kultury. Uczestniczyło w nim sporo osób. Michał Pauli opowiadał o swoim pobycie za kratami najcięższego więzienia na kuli ziemskiej, gdzie skazani nie mają łatwego życia, są na przykład zakuwani w ciężkie – kilkukilogramowe - kajdany na nogach. Chętnie odpowiadał na pytania, a na koniec wpisywał dedykacje do książek. Spotkaniu towarzyszyła wystawa obrazów i rysunków Michała Pauli przedstawiających dwa oblicza Tajlandii – tej znanej z tras turystycznych oraz tej mrocznej, zza więziennych krat.