Strzelinianka zajęła czwarte miejsce w ligowej tabeli. Czy jest Pan zadowolony z tej pozycji?
Myślę, że wynik ten można uznać za sukces. Czwarte miejsce dla beniaminka to bardzo dobry rezultat.
Przed rozpoczęciem sezonu czwarte miejsce z pewnością wzięlibyście „w ciemno”, jednak po udanej rundzie jesiennej apetyty wzrosły.
Ten sezon IV ligi był bardzo specyficzny. Wszystkie zespoły prezentowały równy poziom. Po kilku pierwszych meczach byliśmy w strefie spadkowej, a później walczyliśmy o awans. Z perspektywy czasu, uważam , że czwarte miejsce jest bardzo dobre.
Czy coś was zaskoczyło w wyższej klasie rozgrywkowej?
Z pewnością zaskoczyło nas to, że poziom był tak bardzo wyrównany. Każdy mecz był pełen walki. Do samego końca sezonu nie było wiadomo kto awansuje do III ligi, a kto zostanie zdegradowany. Dla nas wszystko było nowe. Musieliśmy oswoić się z drużynami i doświadczonymi rywalami. Wcześniej rozgrywaliśmy mecze towarzyskie z ekipami z IV ligi, ale sparingi zdecydowanie różnią się od ligowej potyczki. Jestem pewien, że nasi piłkarze zebrali w tym sezonie cenne doświadczenie i w przyszłym sezonie będą grali jeszcze lepiej.
Mistrzem IV ligi została Prochowiczanka Prochowice.
Myślę, że ten zespół nie był poza naszym zasięgiem. Świadczą o tym nasze bezpośrednie spotkania z Prochowiczanką, które przegraliśmy 2:3 i 0:1 po bardzo wyrównanej grze. Drużyna z Prochowic miała wielu doświadczonych zawodników i grała bardzo równo przez cały sezon. Prochowiczanka zasłużenie została mistrzem IV ligi.
Pana zespół doskonale spisywał się również w eliminacjach wojewódzkich Pucharu Polski. W przegranym półfinale postawił Pan na piłkarzy, którzy rzadziej pojawiali się w meczach ligowych. Czy nie żałuje Pan swojej decyzji?
Nie żałuję. Mamy bardzo wyrównaną, ponad dwudziestoosobową kadrę. Zawodnicy, którzy wystąpili w tym półfinale, sami doszli tak daleko, po tym jak pokonali Odrę Wrocław i Błyskawicę Gać. Nie jest powiedziane, że gdybym postawił na innych piłkarzy to doszlibyśmy do finału.
W przerwie zimowej do zespołu dołączyli Patryk Lofek i Sebastian Sadliński. Jak ocenia Pan grę tych piłkarzy?
Sebastian Sadliński bardzo późno zdobył swojego pierwszego, ligowego gola. Wcześniej w sparingach prezentował się bardzo dobrze. Gdyby szybciej strzelił pierwszą bramkę w lidze to z pewnością byłoby mu łatwiej. Trudno jest w kilka miesięcy udowodnić swoją przydatność. Przykładem tego jest Tomasz Urban, który jesienią zdobył cztery gole, a w drugiej rundzie 10! Natomiast Patryk Lofek to bardzo młody piłkarz, który dopiero od roku rywalizuje z seniorami. Z meczu na mecz prezentował się coraz lepiej i w końcówce rozgrywek był wartościowym zawodnikiem naszej drużyny.
Którzy zawodnicy w tym sezonie zasłużyli na szczególne wyróżnienie?
Największe postępy w tym sezonie z pewnością poczynił Rafał Sukiennik. Wyróżnić również trzeba Jakuba Skorupskiego i Krzysztofa Rogana. Jeśli Ci piłkarze nadal będą tak dobrze pracować, to mają duże szanse aby w przyszłości występować w wyższej klasie rozgrywkowej.
Na ostatnim treningu w tym sezonie zarządził Pan wewnętrzny sparing.
Była to gra kontrolna, w której chcieliśmy sprawdzić piłkarzy z okolicznych klubów. W większości byli to młodzieżowcy, ponieważ w przyszłym roku kilku naszych, podstawowych zawodników kończy wiek młodzieżowca. Musimy w tej kategorii wiekowej poszukać nowych piłkarzy. W grze kontrolnej udział wzięli między innymi juniorzy Strzelinianki, zawodnicy z drugiego zespołu z Karszowa, a także piłkarze z Przeworna i Wrocławia.
W grze kontrolnej udział brał również piłkarz włoskiej Serie A- Błażej Augustyn. Czy szykuje się jakiś spektakularny transfer?
Aby grać w naszym zespole Błażej musi najpierw dojść do formy sprzed kontuzji. To oczywiście żart. Błażej przyjechał odwiedzić rodzinne strony, chciał zagrać ze swoimi kolegami, aby nie tracić formy. My jako macierzysty klub oczywiście umożliwiliśmy mu wspólny trening i bardzo cieszymy się, że trenuje z nami tak znakomity piłkarz.
Jak będą wyglądały przygotowania do nowego sezonu?
Treningi rozpoczynamy 12 lipca. Zagramy cztery sparingi. Naszymi rywalami będą: Stal Brzeg, Rokita Brzeg Dolny, Bielawianka Bielawa i Moto Jelcz Oława. Nasz okres przygotowawczy potrwa około miesiąc. Tym razem nie planujemy obozu przygotowawczego. Mamy zbyt mało czasu, a do tego Jarosław Wróblewski i Rafał Brusiło zostali członkami kadry dolnego śląska do lat 23 i pojadą na eliminacje Mistrzostw Polski.
Czy któryś z piłkarzy opuści zespół?
Na dzień dzisiejszy nie mamy takich informacji. W czerwcu kończy się wypożyczenie Patryka Lofka oraz Sebastiana Sadlińskiego. O tym czy wystąpią w przyszłym sezonie zadecydują negocjacje.
W jakich formacjach Strzelinianka potrzebuje wzmocnień?
Potrzeba nam po jednym piłkarzu w każdej formacji, oprócz bramkarza. W zespole potrzebna jest rywalizacja. Świeża krew zawsze wyzwala nowe emocje w drużynie. Nie ukrywam, że potrzebujemy młodzieżowców.
Czy z tym zespołem jest Pan w stanie w przyszłym sezonie walczyć o mistrzostwo?
Jeszcze jest za wcześnie, aby o tym rozmawiać. Nie wiemy do jakich ruchów transferowych dojdzie w naszej drużynie oraz jak prezentować będzie się konkurencja.
Dziękuję bardzo za rozmowę i gratuluje wspaniałego wyniku.
Dziękuję.