Był to drugi etap programu resocjalizacyjnego „Kształtowanie w skazanych współodpowiedzialności za otaczający świat” dla podopiecznych zakładów karnych. W projekcie potocznie nazywanym sprzątaniem świata wzięło udział sześciu skazanych z strzelińskiego Zakładu Karnego.
- Program ten dzieli się na trzy etapy. Pierwszy odbył się 6 czerwca, dziś ukończymy drugi, a ostatni zaplanowany jest na przełom września i października – mówi podporucznik Jarosław Sikora.
Pierwszy etap obejmował tereny Wzgórz Strzelińskich i cały obszar Parku Miejskiego. W drugim posprzątano spory kawałek lasu przy leśniczówce w Gościęcicach Górnych.
W zorganizowaniu akcji wychowawcy Jarosławowi Sikorze pomocy udziela Centrum Usług Komunalnych i Technicznych w Strzelinie. Kierownik CUKiT Kazimierz Sęga udostępnia niezbędny do realizacji przedsięwzięcia sprzęt, zapewnia również transport.
- Dzisiaj w akcji bierze udział sześciu skazanych. Za każdym razem staram się, aby to był ktoś inny. Podopieczni doceniają możliwość spędzenia czasu poza murami więzienia, cieszą się kiedy - paradoksalnie - mogą zażyć trochę wolności. Dobieramy grupę tak, aby spełniający warunki, mieli równy dostęp do oferowanego sposobu resocjalizacji – tłumaczy Sikora.
Skazani są również do dyspozycji w innych sytuacjach. Na przykład w razie zagrożenia powodzią czy innego typu kryzysach. - Jestem w stanie zorganizować nawet do 300 skazanych, jeśli byłaby taka konieczność – dodaje opiekun grupy.
Przez około 5 godzin podopieczni sprzątali ponad 3 km pasmo lasu, po obu stronach drogi. Sprzątanie większej powierzchni nie jest możliwe ze względów organizacyjnych. Pomimo tego, że większość więźniów wychodzi na przepustki i odbywa karę za drobne przestępstwa, trzeba zachować środki ostrożności. W przypadku powiększonego obszaru działania, kontrola byłaby ograniczona.
- Zasięg działania jest stosunkowo niewielki, ale lepiej zrobić mniej a dokładniej. Zabiegamy o to by przydzieleni do sprzątania więźniowie, wykonywali swoją pracę solidnie, sprawdzamy rezultaty – dodaje opiekun.
Resocjalizacja przy tego typu programach uczy szacunku do przyrody i pracy. - Staram się aby po wyjściu z więzienia pamiętali o tym, czego nie należy robić i czym brak poszanowania dla otoczenia może skutkować – kończy Jarosław Sikora.