Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Strzelin
Zadebiutowali nowym autem

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
W dniach 2 – 4 września w Kotlinie Kłodzkiej odbył się 21. Rajd Dolnośląski. Impreza po raz kolejny padła łupem trzykrotnego Mistrza Polski Francuza Brayana Bouffiera, pilotowanego przez Xaviera Panseri na peugeocie 207 S2000. W zawodach udział wzięła również strzelińska załoga Piotr Moliński i Jarosław Pawlik, która zadebiutowała nową rajdówką - citroenem C2R2.
Zadebiutowali nowym autem
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Zadebiutowali nowym autem
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Zadebiutowali nowym autem
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Zadebiutowali nowym autem
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

W Rajdzie Dolnośląskim strzelińska załoga Piotr Moliński i Jarosław Pawlik musiała jechać nowym pojazdem, ponieważ w czerwcu wracając z zawodów na publicznej drodze pijany kierowca BMW całkowicie zdemolował lewą stronę ich peugeota 206 XS. Z powodu awarii pojazdu, strzelińska załoga nie wystartowała w Rajdzie Karkonoskim i Rajdzie Rzeszowskim. - To był niesamowity pech! Kierowca owego BMW był pijany, zbiegł z miejsca wypadku, a do tego nie miał odpowiednich dokumentów! Cała ta historia pokrzyżowała nam plany. Musieliśmy pauzować przez dwa rajdy zaliczane do mistrzostw Polski - mówił o zdarzeniu kierowca Piotr Moliński.

Dzięki pomocy Sławomira Bocheńskiego ze strzelińskiej firmy BARBO, strzelińska załoga w Rajdzie Dolnośląskim mogła wystartować nową, w pełni A-grupową rajdówką, a więc przygotowaną od podstaw do sportu - citroenem C2R2. Auto było wcześniej użytkowane przez innego strzelińskiego kierowcę - Grzegorza Siekluckiego.

- Krótko przed Rajdem Dolnośląskim dostaliśmy propozycję od pana Bocheńskiego, aby wystartować citroenem. To świetny, mocny i sprawdzony samochód, którym można sporo zdziałać! Długo nie zastanawialiśmy się nad tą propozycją! To była szansa, aby zrobić kolejny krok na przód, choć nadal jeździmy bez pomiaru czasu - dodaje Piotr Moliński.

Auto rzeczywiście robi wrażenie. Posiada dwustukonny silnik sterowany komputerem citroen sport oraz sześciobiegową skrzynię biegów, sportowe hamulce, zawieszenie, rozbudowaną klatkę bezpieczeństwa, hydrauliczny hamulec ręczny, system gaśniczy i wiele innych rzeczy potrzebnych do szybkiej i zarazem bezpiecznej jazdy po odcinkach specjalnych.

-To wszystko brzmi i wygląda pięknie! Najważniejsze, że auto bardzo szybko jeździ. Przesiadka z peugeota do „cytryny” to niesamowity skok technologiczny. Już na pierwszy rzut oka widać, że wszystko tu jest podporządkowane tylko temu, by załoga jak najszybciej przejechała OS. Pilot również może poczuć się tu jak w samolocie, a to m.in dzięki Haldzie, czyli urządzeniu, które liczy podstawowe parametry potrzebne załodze na odcinku specjalnym jak i na dojazdówce - chwali auto Jarosław Pawlik.

Strzelińska załoga już w czwartek musiała stawić się w Polanicy Zdrój by odebrać dokumenty potrzebne do regulaminowego zapoznania z trasą wszystkich sobotnio-niedzielnych Odcinków Specjalnych.

- Zapoznanie polega na tym, że można każdy z odcinków przejechać maksymalnie trzy razy i to według przepisów ruchu drogowego. Opisujemy trasę z prędkością 50 km/h, podczas gdy dzień później jedziemy tą drogą już jako OS ponad 130km/h - dodaje pilot Jarosław Pawlik.

Następnego dnia odbyło się badanie kontrolne w Kłodzku, gdzie rajdówkę badali komisarze techniczni oraz został zamontowany system GPS. - Badania obyły się bez problemów. Komisarze nie mieli żadnych zastrzeżeń co do stanu i wyposażenia naszej rajdówki. Ponadto dostaliśmy GPS, dzięki któremu służby zabezpieczające mogły nas widzieć na bieżąco. To niezwykle ważne jeśli dojdzie do wypadku, ponieważ od razu wiadomo w którym miejscu odcinka jest załoga - mówił o kontroli pojazdu kierowca Piotr Moliński.

W sobotę rano odbył się start do pierwszej z dwóch pętli rajdu, na której znajdowały się trzy odcinki. Strzelińska załoga, w myśl regulaminu jadąca bez pomiaru czasu ze względu na licencje rajdowe drugiego stopnia, pojechała tę pętlę zachowawczo, tak aby odpowiednio zapoznać się z nowym pojazdem.

- Przed rajdem odbyliśmy krótkie testy pojazdu, ale to jednak nie to samo co prawdziwe ściganie. To właśnie dlatego na początku jechaliśmy jeszcze ostrożnie, aby z każdym kilometrem coraz bardziej się rozkręcać - mówił o taktyce na Rajd Dolnośląski Piotr Moliński. Po pierwszym dniu strzelińska załoga była zadowolona z rywalizacji. - Drogi w Kotlinie Kłodzkiej zaskoczyły nas poziomem trudności. Wcześniej myślałem, że OS-y w okolicy Świdnicy są trudne, ale tu było zdecydowanie gorzej! Niezwykle śliskie asfalty, wąskie górskie drogi, bardzo techniczne trasy, które nie wybaczały błędów, co było widać po ilości rozbitych rajdówek na poboczach dróg - mówił o trudnościach w pierwszym dniu Jarosław Pawlik.

Drugi dzień rajdu to nowe wyzwania, sześć odcinków specjalnych podzielonych na dwie pętle. Odcinki były zlokalizowane w malowniczych zakątkach Kotliny Kłodzkiej, w okolicy Barda. Strzelińska załoga przejechała tę trasę bez większych problemów, ciągle ucząc się nowego auta. Na koniec szczęśliwi zawodnicy mogli wjechać na metę zlokalizowaną na Starym Mieście w Kłodzku. - Naprawdę fajnie było przejechać i ukończyć ten rajd. Nie było łatwo, ale dla nas była to niesamowita szkoła jazdy!- mówił po rajdzie Jarosław Pawlik.

Strzelińska załoga już z niecierpliwością czeka na następny start, a to za sprawą nowego samochodu. - C2 to inna liga, auto stworzone do rajdów przez mistrzów świata, a więc przez citroena i to daje się odczuć. Jeszcze raz dziękujemy panu Bocheńskiemu za możliwość jazdy tym małym potworem! Wielkie podziękowania należą się również firmom: REHAU systemy okienne, PPHU Moliński, GS Sieklucki Sport, Welda oraz naszemu serwisowi i przyjaciołom. Są to Grzegorz Galiczyński, Mateusz Woźniak, Mariusz Szumilas, Ola i Ewa. Dziękujemy!- mówili na mecie szczęśliwi rajdowcy Piotr Moliński i Jarosław Pawlik.

W 21. Rajdzie Dolnośląskim udział wzięły również dwie inne załogi z powiatu strzelińskiego: Kamil Strzała z Anetą Marcol na renault clio i Darek Nowicki z Łukaszem Bułatem fiatem 125p.Obie załogi rajd ukończyły. Impreza po raz kolejny padła łupem trzykrotnego mistrza Polski Francuza Brayana Bouffiera, pilotowanego przez Xaviera Panseri na peugeocie 207 S2000.


Radosław Kwiatkowski



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 19 kwietnia 2024
Imieniny
Alfa, Leonii, Tytusa

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl