Właściciele sklepów osiedlowych, świadomi zmian zachodzących w handlu oraz rosnących potrzeb klientów, dokładają wszelkich starań, aby uczynić swoją ofertę konkurencyjną
i atrakcyjną. Coraz częściej w małych sklepach możemy kupić produkty od regionalnych wytwórców, którzy gwarantują dostawę świeżego i smacznego towaru. Jak pokazuje raport „Sytuacja sklepów osiedlowych”, przygotowany przez prof. Teresę Słaby oraz prof. Annę Dąbrowską z Katedry Poziomu Życia i Konsumpcji SGH na zlecenie MAKRO Cash & Carry, zdecydowana większość Polaków docenia możliwość zakupu świeżego chleba (86%), owoców i warzyw (77%) oraz mięsa (75%) i nabiału (64%).
Na wielu polach osiedlowe sklepy nie są w stanie konkurować z hipermarketami i dyskontami. Wspomnieć tu można choćby o niższej cenie oraz większym asortymencie oferowanych produktów – mówi Piotr Rogowiecki, Zastępca Dyrektora Departamentu Dialogu Społecznego, Pracodawców Rzeczpospolitej Polskiej. Jednak są obszary, których zagospodarowanie pozwoli detaliście przyciągnąć klientów, wygrać z hipermarketami i dyskontami. Mały sklep osiedlowy może wyróżnić się na tle konkurencji nie tylko indywidualnym podejściem do klienta, ale również wysoką jakością, świeżością produktów czy dystrybucją lokalnych przysmaków – dodaje.
Polacy lubią kupować w sklepach osiedlowych. Niestety, w Polsce od kilku lat widoczna jest tendencja spadkowa w liczbie prosperujących placówek tego typu. W ciągu 5 lat ich liczba zmalała o prawie 10 tysięcy, przy czym proces ten dotyka szczególnie najmniejsze sklepy osiedlowe. Jak wynika z najnowszego raportu firmy badawczej Nielsen, w ciągu roku ubyło ich niemal 7 tysięcy. Sytuacja upadających małych sklepów jest nie tylko domeną naszego kraju. W całej UE w ciągu ostatnich 5 lat liczba najmniejszych sklepów spadła o kilkadziesiąt tysięcy.
Detaliści nadal próbują dorównać dużym sieciom handlowym i dyskontom. Jednak w wielu przypadkach nic nie jest w stanie zastąpić małego sklepu osiedlowego. Choćby jego bliskość jest dla wielu osób ogromnym atutem. Przed właścicielami tego typu placówek stoi wiele wyzwań, polegających na próbie przekształcenia małych sklepów osiedlowych w nowoczesne placówki z dobrze przemyślaną ofertą asortymentową, szytą na miarę potrzeb stałych klientów, z promocjami, czy degustacjami produktów – mówi Mariola Roguska-Kopanczyk z Naczelnej Rady Zrzeszeń Handlu i Usług. Aby dorównać konkurencji warto otworzyć się na innowacyjność, choćby w kwestii płatności elektronicznej, programów lojalnościowych, a nawet możliwości zamawiania produktów przez Internet – dodaje.
Już ponad 6,5 tysiąca właścicieli sklepów z całej Polski przyłączyło się do akcji „Tu mieszkam, tu kupuję” organizowanej przez MAKRO Cash & Carry. Od czerwca 2009 roku podejmowane są działania, mające na celu popularyzację robienia zakupów w małych sklepach osiedlowych, a także wspieranie ich właścicieli w rozwoju biznesu. Program ma zwrócić uwagę na konieczność realizacji działań promocyjnych w tego typu placówkach. Działania te pozwolą na zwiększenie rozpoznawalności sklepów wśród okolicznych mieszkańców.
W drugiej odsłonie programu organizatorzy wskazują na rolę osiedlowych sklepów w kształtowaniu społeczności lokalnych oraz ich wkład w polską gospodarkę.