Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Strzelin
Poważne problemy finansowe ZWiK

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Pożyczka w wysokości 4,5 mln zł dla zakładu wodociągów wynegocjowana z Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej została zablokowana. Spółka ma poważne problemy finansowe i zalega z płatnościami faktur na 3,2 mln zł.
Poważne problemy finansowe ZWiK
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

W związku z informacjami o poważnych problemach finansowych spółki oraz o planowanym przez prezesa ZWiK zwróceniem się do gminy z prośbą o udzielenie finansowego wsparcia, przewodniczący Komisji Budżetowej Rady Miejskiej Jan Andryszczak zwołał w ubiegłym tygodniu posiedzenie komisji, na które zaprosił Stanisława Klimaszewskiego, prezesa Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Strzelinie. Głównym tematem była kwestia pożyczki udzielonej ZWiK przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na sfinansowanie kontraktów podpisanych przez spółkę z wykonawcami konkretnych inwestycji. Całość pożyczki to 24 mln zł. Okres spłaty pożyczki to 15 lat, w praktyce ZWiK ma obowiązek regulowania należności od 2014 roku. Kapitał spłacany będzie w ratach po 800 tysięcy złotych w styczniu i lipcu każdego roku, czyli 160 000 zł a obsługa pożyczki wyniesie 3,5% w stosunku rocznym.

To warunki bardzo korzystne dla spółki. Poza jednym wyjątkiem. Pieniądze te nie mogą być wykorzystane jako pokrycie kosztów najważniejszej inwestycji, czyli rozbudowy oczyszczalni ścieków w Chociwelu. Umowa obarczona jest zapisem, który mówi, że część pożyczki przeznaczona na finansowanie tego projektu nie zostanie wypłacona do momentu zakończenia kontroli doraźnej prowadzonej przez prezesa Urzędu Zamówień Publicznych. Od maja tego roku trwa postępowanie wyjaśniające, dotyczące stwierdzenia poprawności procedury przetargowej dla kontraktu oczyszczalnia ścieków.

- Wojewódzki fundusz poinformował nas, i bardzo mocno tego przestrzega, że do czasu ostatecznego wyjaśnienia sprawy, nie zostanie przekazana ani jedna złotówka dotacji na sfinansowanie kosztów dotyczących tego kontraktu - wyjaśniał prezes Stanisław Klimaszewski.

Prace na oczyszczalni są mocno zaawansowane. Obecnie jest to około 1/3 wartości całego kontaktu. W konsekwencji zamrożenia pożyczki, ZWiK może mieć duży problem z wypłacalnością i spłatą zobowiązań wobec wykonawcy zadania.

- Spółka nie posiada wolnych środków, żeby systematycznie i wyznaczonym terminie opłacać faktury. Wykonawca skierował już do ZWiK notę obciążeniowo-odsetkową na kwotę 20 tysięcy złotych. Zarządowi udało się doprowadzić do wycofania noty i anulowania odsetek. Jednak zaległe faktury, względem różnych wykonawców, wynoszą już w sumie 3,2 mln zł, i staną się wymagalne z końcem października tego roku - informuje o problemach finansowych prezes.

Spółka pozostaje w trudnej sytuacji. Prezes wodociągów przedstawił radnym trzy warianty konsekwencji wyników kontroli UZP. Pierwszy zakłada, że w wyniku przeprowadzonej przez prezesa zamówień publicznych procedury, może okazać się, że przetarg nie zawierał żadnych nieprawidłowości. W takim przypadku na konto spółki spłynęłaby zarówno dotacja, jak i pożyczka na wkład własny. Przedsięwzięcie byłoby zabezpieczone od strony finansowej i rzeczowej.

- Na dzień dzisiejszy wysokość dotacji jest określona jako 85% środków kwalifikowanych, nie więcej jednak niż – zaokrąglając - 40mln złotych. Rozkładamy te 40 mln na poszczególne kontrakty. Z racji tego, że najbardziej zagrożona jest kontrakt oczyszczalni ścieków, koszty zostaną podzielone w ten sposób, aby na oczyszczalnię pozostało 4,5 mln złotych. Tyle na dzień dzisiejszy przewiduje dotacja, pozostałe środki to przede wszystkim pożyczka. Dodam, że z tytułu przerzucania sobie dotacji na inne kontrakty ZWiK nie ponosi żadnych konsekwencji, mamy na to przyzwolenie wojewódzkiego funduszu. Jednak obie formy nie mogą się dublować, dlatego tak naprawdę pożyczka dotyczy głównie oczyszczalni ścieków - tłumaczył prezes.

Drugim - skrajnie złym - wariantem byłoby uznanie naruszenia procedury przetargowej za na tyle poważne, że prezes zamówień publicznych wystąpiłby do sądu o unieważnienie umowy z mocy prawa. - W takim przypadku z pewnością koszty byłyby potraktowane jako niekwalifikowane, w związku z tym nie byłoby możliwości uzyskania dotacji, jak i odblokowania pożyczki. Musielibyśmy szukać innych źródeł finansowana - informował dalej Klimaszewski.

Ze względu na stan finansowy ZWiK, spółka z pewnością wymuszałaby pomoc gminy Strzelin. - Zakład wodociągów musiałby zaciągnąć kredyt w banku komercyjnym, który z pewnością nie będzie tak korzystny, jak ten zawarty z wojewódzkim funduszem. Konieczne w takim przypadku będzie poręczenie ze strony gminy, które wliczałoby się w zobowiązania gminy - wyjaśniał prezes. W konsekwencji wskaźnik zobowiązań będzie wpływał na możliwości planowania wydatków przez gminę, które w takiej sytuacji będą ograniczone.

Trzecie wyjście jest rozwiązaniem pośrednim. Według prezesa ZWiK można mówić o łagodniejszym wariancie, jeśli prezes UZP dostrzeże błędy w procedurze, ale kara nałożona na spółkę nie będzie najwyższa i umowa nie zostanie unieważniona, a jedynie wprowadzona będzie korekta na ten kontrakt. - Możliwości są różne. W rzeczywistości oznacza to, że zmniejszy się podstawę kosztów kwalifikowanych, z której nalicza się pochodne w postaci dotacji. Przy takim warunku wojewódzki fundusz określił się ze pożyczka na kontrakt nr 4 zostanie udzielona – przedstawił trzecią opcję prezes ZWiK.

Nie wiadomo jednak kiedy zakończy się kontrola UZP. Do czasu wydania decyzji w tej sprawie spółka ma związane ręce również w kwestii starań o kredyty w innych bankach i instytucjach.

Zakład wodociągów zabezpieczył 24 miliony pożyczki niemalże całym swoim majątkiem. W związku z tym, jeżeli nie spełni warunków umowy i zostanie ona zerwana, nie ma możliwości zabezpieczenia potencjalnego kredytu.

- Moim zdaniem to poważne zagrożenie dla prawidłowej i sprawnej realizacji tego projektu. Z pewnością nosi w podtekście możliwość zwiększenia kosztów, chociażby z tytułu obsługi kredytu innego niż ten preferencyjny w wojewódzkim funduszu, gdyby doszło do tego, że musiałby być zaciągnięty kredyt czy pożyczka komercyjna - podsumował prezes.

Po przemówieniu Stanisława Klimaszewskiego radny Zdzisław Rataj przeszedł do sedna sprawy, jasno określając, że kryzys spółki odbije się na kieszeni mieszkańców wzrostem cen wody i ścieków. - Jeśli dzisiaj będziemy uciekać od tego tematu to za dwa lata zderzymy się z betonową ścianą. Najwyższy czas żeby jasno powiedzieć, co tak naprawdę chcemy zrobić - zwracał się do członków komisji Zdzisław Rataj.

Wzrostu kosztów taryfy i cen jednostkowych dla poszczególnych odbiorców możemy się spodziewać już w najbliższym wniosku taryfowym. Ostatni ustalany był w maju tego roku, kolejny wpłynie do komisji przed upływem 12 miesięcy. - Z pewnością najbliższy projekt taryfowy wywoła ożywioną dyskusję. Zderzymy się z kosztami - mówił wprost prezes ZWiK.

Jeśli dojdzie do straty kilkumilionowej pożyczki, a ZWiK straci płynność finansową, to gmina, jako właściciel spółki, będzie ratować sytuację czerpiąc finanse z budżetu. Co oznacza, że z naszych podatków do budżetu będzie musiało wpłynąć kilka milionów złotych więcej.


Magdalena Margasińska



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Wtorek 23 kwietnia 2024
Imieniny
Ilony, Jerzego, Wojciecha

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl