Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Melioracja wstrzymana

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Trzy stawy w Wyszonowicach pozostają bez dopływu wody. Konieczne jest udrożnienie koryta Młynówki Żelaźnickiej. Przepisy dotyczące projektowanych obszarów NATURY 2000 uniemożliwiają wykonanie prac konserwacyjnych nawet do 2013 roku.
Melioracja wstrzymana
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Melioracja wstrzymana
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Melioracja wstrzymana
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Melioracja wstrzymana
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Zbiorniki wodne o łącznej powierzchni ok. 5 ha nie mają dopływu wody. Stawy położone są w Wyszonowicach, w gminie Wiązów. Zanieczyszczenia i zamulenie wody jest tak duże, że poziom wody można zaznaczyć w przedziale od 50 do 80 cm. Niezbędne jest udrożnienie jednej z rzek oraz oczyszczenie zbiorników. Z jednej strony płynie niewielka rzeczka Krymka, z drugiej zaś zanieczyszczona i zamulona Młynówka Żeleźnicka. Wały rzeki są porozrywane, woda zamiast płynąć korytem rozlewa się na pola rolników. Dwa lata temu niedotlenienie zbiorników po okresie zimowym spowodowało masowe śnięcie ryb.

- Straty były ogromne. Kiedy mróz ustąpił śnięte ryby wywożono na taczkach. Usunięto około 0,5 tony, 6 - 8 kg karpi, amurów i innych. W tym roku było podobnie, również doszło do śnięcia ryb, tylko w mniejszym stopniu - relacjonuje jeden z mieszkańców Wyszonowic. - Jak długo jeszcze ten problem będzie ignorowany, jak długo jeszcze trzeba będzie czekać na właściwą i niezbędną reakcję odpowiednich jednostek? - pyta mężczyzna.

Kolejny problem dotyczący stawów. Bród i smród, czyli kwestię nielegalnego odprowadzania ścieków porusza Leszek Horodecki. - To tajemnica Poliszynela, każdy o tym wie, ale nikt nie powie tego głośno. 1/3 Wyszonowic jest podpięta do Krymki, razem z nią napływają tam ścieki. Mieszkańcy powinni mieć szamba lub być podpięci do kanalizacji - mówi pan Leszek.

Akwenami zainteresowanych jest około 330 członków Koła Wędkarskiego Wiązów, a także wędkarze z koła strzelińskiego liczącego około 600 osób. Obiekty są dostępne dla każdego, czy to wędkarza czy potencjalnej osoby chcącej skorzystać z wypoczynku na łonie natury. Stawy otoczone są lasami, polanami i parkiem. Prezes Koła Wędkarskiego Wiązów twierdzi, że ta okolica ma swoją przyszłość. - Warto walczyć o te obiekty, uratować je i zainwestować pieniądze w rozwój tego miejsca - mówi. Leszek Horodecki informuje również o podejmowanych przez członków koła staraniach o wykup ziemi na własność, przez zarządców z okręgu wrocławskiego. - Dyrekcja nie kupi tej ziemi dopóki melioracja nie zostanie należycie wykonana. Dopiero po zrobieniu ''młynówki'' moglibyśmy planować renowację i szukać pieniędzy .Osobiście wraz z Komendantem Powiatowym Społecznej Straży Rybackiej, Józefem Kotem od kilku lat monituję w tej sprawie kierownictwo strzelińskiego oddziału Dolnośląskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych we Wrocławiu. Niestety pomimo obietnic i gotowości finansowej wiosną tego roku zadanie nie zostało zrealizowane – informuje prezes KWW Leszek Horodecki.

Prezes nie złożył jednak pisemnego zawiadomienia, a dyrekcja spółki zaprzecza, jakoby prośby o podjęcie działań na tym obszarze oraz udrożnienia Młynówki Żelaźnickiej miały powtarzać się na przestrzeni kilku lat.

- Prośbę o przeprowadzenie konserwacji wyżej wymienionego cieku otrzymaliśmy od prezesów koła wędkarskiego w czasie wizyty w naszym inspektoracie w roku 2010 - nie była złożona pisemnie. Konserwacja Młynówki Żelaźnickiej została ujęta w planie na rok 2011 -informuje dyrektor Dolnośląskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych we Wrocławiu, Joanna Gustowska.

Na to jednak zarówno mieszkańcy, jak i wędkarze jeszcze poczekają. Zadanie nie zostanie rozpoczęte nawet w 2012 roku, a co dopiero ukończone w roku 2011. Powodem zmian są ograniczenia formalne i konieczność wykonania długoterminowych badań terenu egzekwowanych przepisami. - W trakcie przygotowywania dokumentacji przetargowej stwierdzono, że ciek na prawie całej długości przepływa przez grunty położone na projektowanych obszarach NATURY 2000, co wymaga uzgodnienia warunków prowadzenia robót – mówi Joanna Gustowska.

Zarząd DZMiUW wystąpił w tej sprawie do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska we Wrocławiu, która nałożyła na nich obowiązek przeprowadzenia oceny oddziaływania na obszar NATURA 2000 i opracowania raportu o oddziaływaniu planowanego przedsięwzięcia na ten teren. - Sporządzenie takiego raportu musi być poprzedzone obserwacjami tego terenu przez pełny okres wegetacyjny, w wyniku czego przygotowanie całej dokumentacji trwa około 1.5 roku – tłumaczy dyrektor DZMiUW we Wrocławiu.

DZMiUW deklaruje jednak, że dołoży wszelkich starań aby prace odbyły się w najbliższym możliwym terminie, czyli realnie dopiero w pierwszym półroczu 2013 roku. - Zdajemy sobie sprawę z konieczności wykonania melioracji na tym terenie, która pozwoliłaby na zasilenie stawów wodą. Dokładamy starań aby przesunięcia w czasie związane z wykonaniem prac były minimalne i tylko takie, jakie podyktowane są przepisami – kończy dyrektor Gustowska.


Magdalena Margasińska



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 20 kwietnia 2024
Imieniny
Agnieszki, Amalii, Czecha

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl