Miasta w okresie przedświątecznym są piękniejsze z każdym rokiem. Włodarze dbają o to, aby na ulicach pojawiało się co raz więcej ozdób świątecznych. Krzykiem mody stają się podświetlane figury aniołów, reniferów, białe choinki czy bałwany. Największą i chyba najbardziej pożądaną w Polsce nowością są snowfall’e. Hit w branży oświetlenia i dekoracji. Snowfall to sterowane komputerowo diody LED osłonięte transparentną tubą. Podświetlone odtwarzają ruch spadającego śniegu.
Burmistrz Dorota Pawnuk postanowiła sprostać trendom i rozdysponowała w tym roku pieniądze na ozdoby świąteczne. Nie jest to jednak czyste szaleństwo, ponieważ w budżecie gminy są oszczędności na ten właśnie cel. Pierwszą nowością jest podświetlany anioł na strzelińskim rondzie. Kilka lat temu ustawiano w tym miejscu wycinaną choinkę. Jednak żywa ozdoba kilkakrotnie w swojej historii przewróciła się. Zastrzeżenia co do takiej formy Bożonarodzeniowego przystrojenia miała również Dolnośląska Służba Dróg i Kolei. Dlatego gmina zrezygnowała przed kilku laty z świerku na rondzie na rzecz choinki znajdującej się przy Gimnazjum nr 2 w Strzelinie. Świąteczny akcent wrócił jednak na rondo im. Zesłańców Sybiru w nieco innym, bardziej nowoczesnej wydaniu. Do aniołka gmina zakupiła również podest. Taką formę dekoracji stosuje od pewnego czasu chociażby metropolia województwa małopolskiego, jaką jest Kraków. Można je też zobaczyć niemal w każdej galerii handlowej we Wrocławiu. Teraz symboliczny anioł świetlny będzie witał gości Strzelina.
Drugim świątecznym akcentem, który gmina zakupiła z myślą o mieszkańcach jest niebieskie oświetlenie fontanny Strzelca na Rynku. Ostatnią niespodzianką jest właśnie snowfall. Spadający śnieg rozświetla już starą części Ratusza. Niestety liczba snowfalli jest skromna. Ograniczeniem dla gminy stały się finanse.
- W tym roku zdecydowaliśmy, że na strzelińskim rondzie stanie oświetlona figura anioła. Ta nastrojowa dekoracja zastąpiła bardzo niestabilną choinkę. Udało nam się wynegocjować z producentem figury korzystną cenę i dlatego zainwestowaliśmy w ten typ dekoracji. Opinie mieszkańców o tym rozwiązaniu, które docierają do naszego urzędu, są na ogół bardzo pochlebne. Niestety tzw. snowfall , który szczególnie efektownie wyglądałby na nowej części wieży ratuszowej jest bardzo drogi. Samo wynajęcie tego typu ozdób kosztowałoby 60 tysięcy złotych. Snowfall pojawi się jednak na starej części wieży. Niestety, nie stać nas na takie oświetlenie, na jakie zasługuje nasze miasto. Jednak staraliśmy się dobrze wydać tę kwotę, którą dysponowaliśmy. Mam też nadzieję, że z roku na rok strzelińskie ulice i strategiczne punkty miasta będą coraz lepiej oddawać świąteczny klimat – mówi burmistrz Dorota Pawnuk.