Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Strzelin
Konieczna reanimacja

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
- Powiat bez szpitala będzie zaściankiem, w którym nikt nie będzie chciał zainwestować lub zamieszkać – powiedziała Dorota Pawnuk na koniec spotkania sołtysów z całego powiatu ze starostą strzelińskim. Debata miała rozwiać wątpliwości co do aktualnej sytuacji oraz perspektyw dalszego funkcjonowania Strzelińskiego Centrum Medycznego. W pierwszym przypadku nie pozostawiła złudzeń, w drugim - nie dała konkretów.
Konieczna reanimacja
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Konieczna reanimacja
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Konieczna reanimacja
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Konieczna reanimacja
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

28 grudnia w sali konferencyjnej urzędu miasta odbyło się spotkanie zorganizowane przez sołtys Pławnej Wandę Łużną. Inicjatorami byli sołtysi całej gminy Strzelin. Zaniepokojeni sygnałami o problemach i sprzecznymi informacjami na temat funkcjonowania i stanu finansów Strzelińskiego Centrum Medycznego chcieli, jak się wyrazili - wyjaśnić wątpliwości u źródła. Na debatę zaproszeni zostali starosta Jerzy Krochmalny i prezes SCM Jarosław Sołowiej oraz sołtysi i samorządowcy wszystkich gmin powiatu strzelińskiego. Już na samym początku organizatorów spotkało niemiłe rozczarowanie. Nie pojawił się prezes strzelińskiego szpitala. Jerzy Krochmalny po raz kolejny musiał zarówno wyjaśniać przyczyny obecnej sytuacji spółki, jak i bronić jej prezesa. Poinformował, że nieobecność Jarosława Sołowieja spowodowana jest pokryciem się terminów dwóch spotkań. Prezes był wcześniej umówiony z przedstawicielami Narodowego Funduszu Zdrowia, z którymi negocjował wysokość kontraktów dla spółki na 2012r. W jego zastępstwie na spotkaniu pojawiła się pracownica działu administracji SCM Zuzanna Specylak.

Starosta powiedział zgromadzonym jaki, zgodnie z jego wiedzą, jest obecny stan spółki oraz jakie kroki podejmowane są przez zarządców w celu poprawy sytuacji. - Obecnie prezes negocjuje z NFZ kontrakty dla szpitala. Wszystkim nam zależy, aby były one jak najwyższe, co zapewniłoby stabilizację placówki. NFZ nie jest jednak chętny by dawać tyle środków ile zaspokoiłoby potrzeby szpitala. Najważniejsze jest by zabezpieczyć funkcjonowanie podstawowych oddziałów. Prowadzone są również rozmowy z personelem na temat wysokości wynagrodzeń, jakie będą przysługiwać pracownikom w 2012 roku. Negocjacje głównie dotyczą lekarzy - mówił Jerzy Krochmalny.

Dodał również, że szpital świadczy podstawowe usługi medyczne i nie zdarzyła się sytuacja by odmówiono udzielenie pacjentowi pomocy ratowania zdrowia lub życia. Podkreślił również, że trudna sytuacja strzelińskiego szpitala, związana przede wszystkim z zadłużeniem, nie jest wyjątkiem. Z podobnymi problemami borykają się inne placówki z Dolnego Śląska. Jego zdaniem jedną z głównych przyczyn zadłużeń jest niedostosowanie dofinansowania z NFZ i zaniedbywanie jednostek powiatowych spychanych na margines systemu ochrony zdrowia. Sołtysi usłyszeli, że szpital zakończy 2011 rok ze stratą podobną do lat poprzednich, czyli około 1,5 miliona złotych. Poinformował, że spółka nie ma żadnych przeterminowanych należności i na obecnie reguluje je na bieżąco. Na lokatach posiada ok. 1,4 mln zł, co pozwala na bezpieczne funkcjonowanie.

Przedstawiciele sołectw mieli do starosty wiele pytań związanych zarówno z przyczynami doprowadzenia do zadłużenia szpitala, braku poprawy sytuacji oraz braku od 1 lipca 2009 roku do 14 grudnia 2011roku jasno określonej strategii działań na najbliższe lata. Starosta tłumaczył, że strategią jest zapewnienie bezpieczeństwa zdrowotnego na odpowiednim poziomie, a od 2009 roku SCM miało podpisany kontrakt na świadczenie usług na wszystkich oddziałach i obsługiwał wszystkich pacjentów. Nie sprecyzował jednak konkretnej przyczyny braku jakiegokolwiek programu prowadzenia placówki. Wanda Łużna była zdziwiona tym, w jaki sposób szpital mógł - bez konkretnej, szczegółowej, czyli jej zdaniem żadnej strategii przystąpić do kontraktowania usług medycznych. Zarzuciła staroście, że jako właściciel spółki nie wie dlaczego w SCM podejmowane są takie decyzje, jak ogłoszenie kilka tygodni temu konkursu na całość świadczeń medycznych szpitala.

W latach poprzednich taki konkurs dotyczył tylko dyżurów lekarskich. Jerzy Krochmalny wyjaśnił, że potrzeba ogłoszenia konkursu ofert z zakresu całej działalności szpitala wynikała z konieczności zadbania o to, aby pełnione były dyżury. Stwierdził, że w przypadku wątpliwości co do ustaleń i postępowania w tej kwestii, wyjaśnienie pozostawia zainteresowanym stronom, czyli pracownikom i pracodawcy. Jego zdaniem wprowadzenie kontraktowej formy zatrudnienia będzie korzystne dla strzelińskiego centrum.

Józef Teneta poruszył kwestię zaprzestania przez spółkę świadczenia nocnej i świątecznej opieki medycznej, która w poprzednich latach przynosiła szpitalowi zyski. Z wyjaśnień wynika, że SCM nie mógł ubiegać się w konkursie o ten typ usługi, ponieważ zmienione przepisy narzuciły takie wymogi, jakich nie jest w stanie spełnić. Nie dysponuje bowiem karetkami pogotowia i nie mógłby zapewnić opieki wyjazdowej. Z tego powodu stał się podwykonawcą pogotowia ratunkowego, które realizuje takie świadczenie.

Z zapewnieniami starosty nie zgadza się radna powiatu Jadwiga Szmigielska, która uważa że przepisy wcale nie wykluczały możliwości ubiegania się o to świadczenie. - Większość działających w województwie szpitali świadczy opiekę świąteczno-nocną, jako główni wykonawcy. Rezygnacja z ubiegania się o tę usługę jest w mojej ocenie działaniem na szkodę spółki – mówiła radna Szmigielska deklarując, że bierze pełną odpowiedzialność za swoje słowa i zapewniając, że dysponuje dokumentami potwierdzającymi słuszność jej wniosków.

Za niekorzystne dla szpitala działania sołtysi uznali także likwidację pralni i kuchni oraz podjęcie decyzji o korzystaniu z usług firmy cateringowej. Ich zdaniem działania te odbijają się zarówno na finansach SCM, jak i wizerunkowi szpitala. Ci, którzy osobiście byli w szpitalu zgłosili zastrzeżenia co do serwowanych tam posiłków. Jan Deniszczyk wyraził opinię, że wbrew pozorom ten „szczegół” ma istotny wpływ na opinię o szpitalu. Pacjenci skarżą się również na personel i stosunek do osób przebywających pod ich opieką medyczną.

Na sali były obecne również pielęgniarki, które poruszyły kwestie komunikacji personelu z szefostwem szpitala oraz tego, że o planowanych zwolnieniach dowiadują się nie od przełożonych, a z gazet. Wyraziły swoje zaniepokojenie również z tego powodu, że zmniejszenie obsady na oddziałach spowodowałoby, że na jedną pielęgniarkę przypadałoby zbyt wielu pacjentów. W konsekwencji taki stan rzeczy mógłby poważnie zagrażać prawidłowemu sprawowaniu nadzoru i opieki nad chorymi.

Wśród wielu poruszanych i nadal niewyjaśnionych kwestii, jedną z najbardziej bulwersujących dla mieszkańców pozostaje prawdopodobieństwo zamknięcia w najbliższych czasie kilku oddziałów części zabiegowej. Starosta zapewnił jednak, że zrobi wszystko aby nie trzeba było stosować takich rozwiązań, a przedłożony przez prezesa Sołowieja program reorganizacji należy traktować jako ewentualność, a nie pewnik. - Nie są to w żadnym wypadku decyzje podjęte i ostateczne, a jedynie propozycje wynikające z konieczności szukania oszczędności. Takie zestawienia powstały na podstawie przeprowadzonych analiz, z których wyraźnie wynika jakie straty przynoszą poszczególne oddziały. Właśnie te ujęte w propozycjach do likwidacji powodują największe straty finansowe - mówił starosta.

To jednak nie wszystko. Ze statystyk, o których mówił Jerzy Krochmalny, ma wynikać, że żaden oddział strzelińskiego szpitala „nie zarabia”. Radna Szmigielska stwierdziła, że wskazane jest stworzenie oddziału, który - jak w przypadku laryngologii w placówce oławskiej – byłby lokomotywą szpitala.

Pomimo tak przedstawiającej się sytuacji spółka nadal nie ma planu działania. Konieczna jest finansowa reanimacja, jednak powiat nie jest w stanie dokładać więcej do szpitala. Swojego rodzaju ratunkiem byłyby pieniądze z budżetów gmin. Jednak obecna na spotkaniu burmistrz Strzelina niejednokrotnie podkreślała, że gmina nie wyłoży dodatkowych pieniędzy na szpital dopóki jego zarządcy nie sprecyzują realnej i przede wszystkim szczegółowej koncepcji jego funkcjonowania w oparciu rzetelne dane. Szefowa gminy przypomniała zebranym także o złożonej z początkiem 2011 roku wójtom i burmistrzom wszystkich gmin powiatu strzelińskiego przez starostę Krochmalnego propozycji wejścia z udziałami w spółkę SCM. Na pisemną deklarację, w której wyraziła chęć dalszego wspierania szpitala, ale z zastrzeżeniem uprzedniego zaprezentowania konkretnych planów i zestawień finansowych do dnia dzisiejszego nie otrzymała odpowiedzi.

Z inicjatywy burmistrz w najbliższym czasie odbędzie się kolejne spotkanie w sprawie szpitala. Czy dowiemy się jaki jest plan? Nie wiadomo, bo starosta nie podał terminu, w którym „koncepcja” będzie gotowa. Radna Jadwiga Szmigielska uważa, że w powiecie strzelińskim zadanie publiczne jakim jest promocja i ochrona zdrowia wykazuje notoryczny brak należytej staranności. Podobne zdanie ma sołtys Pławnej, w jej odczuciu nadzór nad spółką jest niewłaściwy, niepokojący a nawet społecznie niebezpieczny. Wanda Łużna podkreśla, że jako przedstawiciele lokalnej społeczności sołtysi będą „patrzeć na ręce” osobom odpowiedzialnym za działania podejmowanie w szpitalu i będą śledzić sytuację w spółce.


Magdalena Margasińska



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Czwartek 25 kwietnia 2024
Imieniny
Jarosława, Marka, Wiki

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl