Z inicjatywą wzięcia udziału w programie „Leonardo da Vinci” wyszła nauczycielka języka angielskiego Daniela Sobocińska. Szkoła od lat uczestniczy w różnego rodzaju wymianach zagranicznych umożliwiając uczniom praktyczną naukę przedmiotu w zakresie międzynarodowym. Tym razem pedagodzy nawiązali współpracę z firmą Plymouth z Anglii. W niedzielę, 8 stycznia dwuosobowa delegacja z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Ludowie Polskim wyjechała na 5 dni do Anglii, gdzie negocjować będzie warunki współpracy. Kadrę nauczycielską i potencjalnych praktykantów reprezentują Daniela Sobocińska pełniąca rolę tłumacza oraz Ryszard Horżaniecki, nauczyciel przedmiotów informatycznych. Na miejscu spotkają się z przedstawicielami firmy pośredniczącej w programie oraz przedsiębiorstw, w których uczniowie klas hotelarskich i informatycznych odbywać będą praktyki. Wyjazdy mają być miesięczne i trwać na przestrzeni dwóch lat, od czerwca 2012 do maja 2014 roku, chętni będą podzieleni na grupy.
- Bardzo zależy nam na umożliwieniu uczniom udziału w praktykach zagranicznych. Pozwala im to na zdobycie ogromnego doświadczenia, poznanie specyfiki pracy w różnych krajach oraz lepsze poznanie języka obcego, wymuszone koniecznością posługiwania się tym językiem w czasie praktyk – mówi wicedyrektor ds. szkolenia zawodowego Aneta Paluch.
Po odbyciu praktyk młodzież otrzymuje referencje od przedsiębiorców, a także certyfikaty Europass-Mobilność. Dodatkowo uczestnicy mają zapewnione wycieczki kulturalne po najciekawszych miejscach danego regionu.
Organizowanie ponadprogramowych zajęć i wyjazdów za granicę są zdaniem wicedyrektor Anety Paluch niezwykle ważne w przypadku ZSP w Ludowie Polskim, ponieważ do szkoły w 80% uczęszczają młodzi ludzie mieszkający na wsiach, którzy we własnym zakresie nie mieliby możliwości skorzystania z takiego wyjazdu. – Nasi uczniowie bardzo chętnie uczestniczą w stażach i praktykach często poświęcając swój wolny czas, ferie czy wakacje. Widzimy również, że z wyjazdów wracają zadowoleni i zdeterminowani do dalszej nauki poprzez świadomość zdobytej wiedzy i umiejętności. Dla nas właśnie to jest największą motywacją, aby starać się stwarzać im różne możliwości – mówi wicedyrektor.