Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Kiedy runie wielka płyta?

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Co jakiś czas w mediach przewija się temat budownictwa mieszkaniowego z okresu PRL. Eksperci przypominają, że nieuchronnie zbliża się teoretyczny okres żywotności budynków w technologii wielkiej płyty.

Podkreśla się, że problem nie dotyka małego odsetka społeczeństwa ale kilka – kilkanaście milionów rodaków. Tymczasem wciąż nie znamy faktycznego stanu technicznego polskich zasobów wielkopłytowych, a w doniesieniach na ten temat mity wciąż górują nad faktami.

Z danych zebranych podczas Narodowego Spisu Powszechnego przeprowadzonego w 2011 r. wynika, że budynki datowane na okres między 1945 a 1989 r. stanowią dominującą kategorię w całym zasobie mieszkaniowym. Jeśli chodzi o całą Polskę, jest to 56% zasobu. W przypadku województw tzw. ściany wschodniej udział zasobów z czasów PRL sięga 70%. Można zatem przyjąć, że tzw. problem wielkiej płyty dotyczy pokaźnej części polskiego społeczeństwa. Sejmowa Komisja Infrastruktury szacuje, że takich osób jest w naszym kraju około 10,5 – 11 milionów.

Zasób wielkopłytowy nie zawsze stanowi wymuszoną okolicznościami życiowymi konieczność. W poprzednim systemie mieszkania otrzymywaliśmy na podstawie tzn. przydziału, ale nie to jest powodem, że mieszkańcy wielkiej płyty nie zawsze chcą się przeprowadzać do nowszego zasobu. Podstawową zaletą wielkopłytowego budownictwa jest lokalizacja na obszarach dobrze skomunikowanych z pozostałymi częściami miast i z dobrze rozwiniętą infrastrukturą społeczną i handlową. Jest to duży plus zwłaszcza w porównaniu do najnowszych, dopiero powstających osiedli, które często już po ukończeniu samych budynków i wprowadzeniu się pierwszych mieszkańców nie są wstanie zaoferować odpowiedniej liczby sklepów, szkół itp. Poza tym na starszych osiedlach zwykle jest więcej przestrzeni - zwłaszcza między budynkami, zieleń jest dobrze zagospodarowana, a nierzadko w pobliżu znajdują się również tereny rekreacyjne.

Żywotność budownictwa wielkopłytowego pierwotnie szacowano na około 60-70 lat. Okres ten można by znacznie wydłużyć pod warunkiem regularnie i racjonalnie prowadzonej gospodarki remontowej. Problemem w przypadku polskiego budownictwa wielkopłytowego jest brak wiarygodnych danych na temat faktycznego stanu technicznego zasobu. Tymczasem ów stan to kwestia bardzo indywidualna i każdorazowo przypisana do konkretnego budynku, a sam wiek budynku to informacja jedynie pomocnicza.

Należy zatem poprzeć apel Sejmowej Komisji Infrastruktury, która w lutowym dezyderacie zaapelowała do Prezesa Rady Ministrów o przeprowadzenie ogólnopolskiego bezinwazyjnego badania stanu technicznego budynków wielkopłytowych. Chodzi zwłaszcza o zbadanie stanu połączeń konstrukcyjnych pomiędzy elementami prefabrykowanymi. Dopiero kompleksowe badanie w formie ogólnopolskiego projektu dałoby wiarygodną odpowiedź na ile tzw. problem wielkiej płyty jest realny, a na ile stanowi jedynie katastroficzną wizję opartą o teoretyczne wyliczenia.


Emmerson S.A.



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 19 kwietnia 2024
Imieniny
Alfa, Leonii, Tytusa

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl